Ostatnio na ulicach Londynu i Paryża można natknąć się na niecodzienny widok: cztery luksusowe samochody pokryte złotem jadące obok siebie. Pojawiła się plotka, że należą do młodego miliardera z Arabii Saudyjskiej, który przyjeżdża na wycieczki do Europy i w ten sposób chwali się swoim bogactwem.


W końcu ustalono tożsamość saudyjskiego bogacza. Jest nim Turki Bin Abdullah, który najprawdopodobniej jest krewnym rodziny królewskiej z Arabii Saudyjskiej. Turki dzieli swój czas między Bliski Wschód a odwiedzanie najdroższych hoteli w modnych miastach europejskich, między którymi lata prywatnym odrzutowcem.
Bin Abdullah chce, żeby wszyscy wiedzieli, że jest posiadaczem gigantycznej fortuny. Noszenie dwóch luksusowych zegarków na raz to za mało, więc sprowadził do Anglii swoje samochody o karoserii pokrytej złotem. Wśród nich ma Mercedesa G63 wartego prawie 2 miliony złotych, Bentleya za 1,19 mln zł oraz Rolls-Royce’a i Lamborghini Aventador SV za 1,9 mln zł każdy.